Śpij, aniele spij oczy zamknij swe,
W purpurowy sen, zapadnij się.
Skrzydła skul, pióra złap,
Świat litości nie będzie miał.
Nie oglądaj tego zła,
Serce Twoje czyste a
łzy przejrzyste – na pewno!
Nie mów Bogu o naszym upadku,
Zdenerwuje się…
Śnij, aniele śnij proszę Cię!
Niby mnie pilnujesz,
Niby dbasz uparcie.
Ja Cię proszę śpi!
Mi się (jeszcze) nic nie stanie.
Sen chroni Cię przed ludzkim złem.
Śpij, błagam nie budź się!
Boje się, że Bóg zniszczy mnie.
Mój Aniele! Śpij!
Cicho wiat śpiewa Ci
Otulę Cię zieloną trawą,
Ale śpij, długo śpij.
Dołączę niebawem
Gdy Bóg pozwoli,
Gdy przyszykuje dla mnie miejsce
I przeniesie w swoje strony.
W purpurowy sen, zapadnij się.
Skrzydła skul, pióra złap,
Świat litości nie będzie miał.
Nie oglądaj tego zła,
Serce Twoje czyste a
łzy przejrzyste – na pewno!
Nie mów Bogu o naszym upadku,
Zdenerwuje się…
Śnij, aniele śnij proszę Cię!
Niby mnie pilnujesz,
Niby dbasz uparcie.
Ja Cię proszę śpi!
Mi się (jeszcze) nic nie stanie.
Sen chroni Cię przed ludzkim złem.
Śpij, błagam nie budź się!
Boje się, że Bóg zniszczy mnie.
Mój Aniele! Śpij!
Cicho wiat śpiewa Ci
Otulę Cię zieloną trawą,
Ale śpij, długo śpij.
Dołączę niebawem
Gdy Bóg pozwoli,
Gdy przyszykuje dla mnie miejsce
I przeniesie w swoje strony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz