czwartek, 26 grudnia 2013

26.12.2000r.


Dzisiaj jest  13 rocznica śmierci wielkiego ( moim zdaniem) artysty muzycznego.
Chodź nie było mi dane słuchać Go w momencie kiedy żył, natomiast kiedy usłyszałam piosenki Paktofoniki w tym Magika przeszły mnie ciarki. Jeszcze nigdy dotąd nie czułam słów wokalisty tak mocno jak Magika. Dotarł do mnie już po pierwszej piosence, nie bez powodu nazywam/y Go wielkim. Trzynaście  lat temu doszło do strasznej tragedii, niestety nie wytrzymał pewnych sytuacji  i zginął śmiercią samobójczą o 6:45.
Dziś są jeszcze ludzie, którzy mimo tego, ze Go nie znali pamiętają. Pamiętają, że był kiedyś ktoś taki jak Piotr Łuszcz i robił niesamowicie dobre rzeczy, które pomagały wielu ludziom przetrwać złe chwile.
Pamiętamy!




poniedziałek, 23 grudnia 2013

"Umarłam"


- Umarłam -
Na wiele sposobów
Każdy z nich był inny

- Umarłam -  duchowo
Powód był niewinny
Zapluł serce jadem
Lekarstwo - ktoś inny
Znaleźć trudno
Jeden z nich - winny

- Umarłam -  w uczuciach
Dziś nie kocham
Zranił mnie winny
Sposobem niewinnym
Językiem dziwnym
Nazwał serce naiwnym

- Umarłam -  w sposób inny
Zabiły mnie słowa
Nie w ten sposób
 W  jaki powinny

Nie - umarłam -  fizycznie
Chodź chce tego psychicznie
Nie chce walczyć nachalnie
Wiedząc że na dno upadnę




Życzenia






niedziela, 22 grudnia 2013

"Ocean uczuć"




                                                              Boże, mój Boże,
                                                                    Co się ze mną stało?


Drogo złocista co oczy pokrywasz,
Prowadź mnie prosto w otchłań,
Uczuć głębokich. Pokaż co chowane,
Chce dotknąć - chodź kawałek.

Czuje na wargach słodki posmak lata,
Wtedy to uczucie wrzało niczym lawa.
Ostygło w morzu gorzkich łez pożegnania,
Wtedy serce pękło od naszego rozstania.

Nadal pod powiekami dostrzegam,
Błękit tych oczu, wciąż czuje dotyk,
Tak delikatny i czuły.

Chodź dawno minęło to co teraz wspominam,
Miłość ta romantyczna bo jedyna.
I chodź nigdy już nie ujrzę Twego blasku,
Nie oddam się uczuciom.

W sercu będziesz zawsze,
Wypaliłeś swoje imię na tym
suchym kawałku mięsa.

Nie poznałeś mojej duszy,
rozdarłeś i pogrzebałeś.
Dziś ja odradzam się z popiołu,
pomału - niezdarnie.

Nauczyłeś mnie żyć,
Następnie zabiłeś.
Nie wiem czemu walczę.
Skutecznie utopiłeś,

Bo wciąż tonę w tamtej miłości.
Którą porzuciłeś.
Dziś ja dla Ciebie nikim,
Zaś Ty mym sterem w okręcie zwanym życiem.


 

Szkice






piątek, 13 grudnia 2013

"Poezja"



Poezja – coś niby trwałego, wiecznego
Być może nieskończonego
Słowa często zmienne
Niegdyś poważne dziś zaś śmieszne
To jest nasza pamiątka
Jedyna żywa po przodkach
Jedyny moment rozmowy z artystą
Artystą już martwym ale jednak żywym
To wehikuł czasu jakże potężny
Zabiera nas w podróż,
 Wzbogaca w nowe własne wersy
Tego nie da się spalić bądź wyrzucić
Poezja – zakorzenia się w duszy
tego co patrzy na świat oczami serca




wtorek, 10 grudnia 2013

Rok!

Dzisiaj mój blog ma właśnie swoją rocznicę ;D Dzięki Wam utrzymał się już 12 miesięcy i mam nadzieje, że będzie jeszcze dłużej ! Ciesze się, ze na niego wchodzicie i czytacie lub oglądacie "dzieła" mojego autorstwa :-)

niedziela, 8 grudnia 2013

"Tajemnica"




 Stanęłam u krańcu swych myśli
w których zniknęła nadzieja
kiedyś pełna szczęścia
dziś jedynie kopie grób przeznaczenia
Byłeś osobą żywą – pełną natchnienia
Co się stało?  - przegrałeś  -
Upadając coś pozostało
Coś, co utkwiło głęboko
Zostawiłeś – Dlaczego?
Tajemnica tkwi głęboko
Zbyt głęboko by to wydobyć
By się tego wyzbyć… 




poniedziałek, 25 listopada 2013

"Pani zima"



Chmura ciemna się zrobiła,
Ludziom wokół oznajmiła ,
Sroga zima się zaczyna.

Szykuj buty, ciepłą kurtkę,
Rękawiczki włóż cieplutkie
I z uśmiechem leć na górkę.

Sanki lecą w dół ze szczytu,
Dziecko śmieje się z zachwytu,
Po czym wpada na bałwanka

Tak urocza jest ta bajka.
Niedaleko pani zima ,
płaszczem białym las pokrywa.
 
Uśmiech z twarzy się nie zmywa,
Chodź wokoło sroga zima,
Zaraz słyszę gdzieś z daleka,

Z drogi, jadę ! Się rozlega.
Moc aniołków widać w dole,
Kakao w domu zrobione.

Na oknie widać biały puch ,
To ta pani wprawiła je w ruch.
Zimo! Zawitałaś do nas znów.
 


środa, 13 listopada 2013

"The end"


Tak jak ołówkiem kreślę na kartce
a gumką marze pomyłki,
tak chciałabym wymazać z serca
wszystkie miłosne rozterki.
Zapomnieć o tym co bolało
i przez co me ciało cierpiało.
Zwyczajnie oddać się przyszłości
gdzie me życie wiele czynów zapisało.
Gdy spotkam kiedyś amora może w rajskiej przestrzeni
wyszperane mu do ucha:
Nienawidzę twej złudnej nadziei
po czym wyrwę mu skrzydła
i każę się nimi udławić.
Strzałą przebije mu serce - niby za nic
Zadam ból, który zapamięta
zakochanie to choroba niewdzięczna.
Wyzbędę się uczuć, które przeszkadzają,
stanę się potworem, który pożerać będzie ludzkie ciało.
Nie rozumiem waszego zdziwienia,
doprowadziliście do tego,
patrzcie jak upada ziemia!



wtorek, 12 listopada 2013

"Tik Tak"

 
Rok kolejny mija,
dzieciństwo przemija.
Dorosłość zaczyna swój taniec.
Z każdym krokiem lat przybywa,
każdy obrót chorobę rozpoczyna.
Świeczek na torcie nie ubywa,
nie warto twarzy skrywać .
Młodość w starość się zmienia,
nie ma nad czym ubolewać,
warto złe rzeczy pozmieniać,
starość nie oznacza więzienia.
Młodym jest się zawsze,
jeżeli chwyci się wspomnienia,
nie poddawaj się zawsze tli się nadzieja,
uśmiech lekarstwem na roztargnienia.
Spójrz w górę widzisz błękit stworzenia?
Zegarek nie stoi, czas odmierza.
Żyj! Nim skończy się rola twego istnienia. 





poniedziałek, 28 października 2013

"Moje serce krzyczy"


Nie wyrażę słowami mojej wdzięczności
Za dziś, za jutro, za każdy dzień
Spędzony w radości
Za promyk nadziei w chwilach słabości
Za osuszane łzy w momentach złości
Chciałabym Wam gwiazdkę z nieba podarować
Za dobroć i pomoc dawaną mi co dnia
Me słowa nawet w połowie nie wyrażą
Ile dla mnie Wasze czyny znaczą

Bywam czasem smutna, złośliwa
Wtedy czuję Waszą wielką przyjaźń
Nie wiem czym sobie zasłużyłam
Że mogę być tutaj - przy Was

Ciocie pisząc te wersy zalałam się łzami
Za waszą miłość dałabym się zabić
Chodź nie jestem idealna
Często wszystko psuję
Ale Was wszystkie bardzo szanuje

Gdy mnie zapytają -  kto jest moim idolem?
Odpowiem że Ciocie bo są doskonałym wzorem
W przyszłości pragnę pójść w Wasze ślady
I stać się człowiekiem prawym

To dzięki Wam talent swój rozwijam
Nie upadam gdy brud życia na mnie spływa
Z uśmiechem kroczę, zakręty mijam
Dziękuję że jesteście przy mnie
W tych złych i dobrych chwilach

poniedziałek, 14 października 2013

"Przepraszam"



Przepraszam że składam ręce
Z żalu a nie w podzięce
Za każde moje złe słowo
Wypowiedziane w twarz różnym osobą
Za to że krzyczę a nie mówię
Gdy coś mnie boli lub nurtuję
Że nie chowam twarzy pod maską
Mam w sobie ogień który płonie jasno
Za to że walczę o swoje marzenia
I nie chowam się jak mysz gdy płonie mi ziemia
Za to że pisze akurat te słowa
Wlewam w nie uczucia czyste jak woda
Za to ze patrzę na świat oczyma – Artysty
 A nie człowieka o myślach nieczystych
Za uśmiech który rozświetla innym drogę
W momencie gdy stąpają po kruchym lodzie
Za to że jestem i chodzę z podniesioną głową
Nie poddam się póki tlen me płuca chłoną
Za to że muzyka otacza mój świat
Kreatywność – ambicja dwa słowa pomiędzy którymi ja
Zastanawiasz się czemu przepraszam?
Ponieważ zazdrość otacza Twe serce
Ja odnalazłam swoje miejsce
Nie chowaj urazy do mnie
Spójrz na siebie – przebacz ja podam Ci swoją rękę



                                                                                                                  





czwartek, 26 września 2013

"I na wieki wieków"


Nasza miłość jest wierna
I na świecie tylko jedna
Ona prowadzi nas razem
Jest naszym drogowskazem
Złap mnie miła za rękę 
Pokaże Ci w lesie sarenkę
Pozbieramy opadłe liście
Wplotę je w Twe włosy złociste
Uklęknę nisko pod klonem
Jesteś mym drogim aniołem
Będę Cie pieścił słowami
Aż Twe oczy napełnią się łzami
Me uczucia są niewinne
 Tak jak Twe oczy piwne
Jesteś moim szczęściem
Chwyćmy się za ręce
Noc otuli nasze spojrzenia
Jesteś damą mego spełnienia
Serce serca dotyk
a
Tak o to rodzi się muzyka
Moja melodią jest Twoje życie
Szanuję Cię należycie
Bicie Twego serca mówi
Że ono do mego się lubi
Jesteś jak promień słońca
Delikatnie me oczy potrącasz
Pięknem równasz się z gwiazdą
Która lśni na niebie bardzo jasno
Chcę uchylić Ci nieba
Niestety takiej mocy nie mam
Przyjmij chodź me miłowanie
Bez Ciebie me życie pójdzie na zmarnowanie 


niedziela, 15 września 2013

"Apokalipsa"



Krwawy księżyc odlicza sekundy zagłady
Świat upadł zbyt nisko, wybić się nie da rady
Ludzie stąpają po suchej ziemi
byle by dotrzeć w miejsce pąków orchidei
Człowiek zgubił własne idee
Grzechem zaćmił nadzieje w swym ciele
Łzy czerwoną przybrały barwę
Dotkniesz ich a utoniesz w fałszywym zwierciadle
Prawa lewa na przemian
Świat z każdym krokiem złem się zalewa
Bóg zamknięty w złotej klatce
Dobro skruszone na miazgę
Człowiek z człowieka robi wystawę
Honor czy duma pojęcia  nie znane
Noworodki w workach porzucane
Tak skończył świat niegdyś rajem nazywany
Tyle przykrości sprawiamy co chwile
Zmieni się to gdy człowiek zginie
Spadnie na nas deszcz spojrzeń boskich
Bogowie złączą się by zniszczyć korzenie złości
Cierpienie okrutne nami zawładnie
Dostaniemy tego czego każdy z nas pragnie
Spokoju i wolności tylko że na dnie
Tam już bulgoczą kotły a w nich piranie
Każdego z nas to końcu dopadnie
Nawrócić się nie zdołamy
Gińmy! Skoro taki los nasze serca obrały





sobota, 14 września 2013

"Bajka"


Był chłopak młody nieziemskiej urody
Zachwycał wszystkich uśmiechem złotym
Panny  za nim biegały, był dla nich wspaniały
Lubiany, poważany przez wszystkich za wzór stawiany
Lecz miał wadę jedną, ze śmiechu pękał, gdy widział twarz szpetną
Nie lubił krytyki, denerwował się jak dziki
Twarz krzywił we wszystkie strony i robił się cały czerwony
Złość w te osoby kierował, których nie szanował
Znany był z tego, że poniżał osoby wyglądu złego
Razu pewnego gdy mówił komuś coś przykrego
Buźkę tak swą wykrzywił, że aż sam się zdziwił
Tak na stałe zostało i bardzo mu się to nie podobało
Próbował coś na to zaradzić, pudru na twarz nasadzić
Lecz nic to nie dało, krzywą buzią śmieszył szkołę całą
Nadymał się jak balon czerwony, stracił uznanie wśród znajomych
Panny go opuściły i pod inne skrzydła trafiły
Dlatego teraz swą twarz pod maską kryje
Zatem pamiętaj nie rób drugiemu, co Tobie nie miłe.