Lata
mijały straszliwe
Czemu Boże nic dobrego
-wtedy- nie zrobiłeś.
Usta i ręce zasznurowane,
Byle cicho, byle samemu.
Małe cieszyło –bo z serca-
Osoba ważna, tak daleka.
Dziś poczułam się ważna,
Poczułam kłucie w sercu
Miłość ta wtedy umarła
Dziś jakby... zmartwychwstała
-oby- na stałe tu była
Pokierowałeś mną tak
Bym w ciemności światło ujrzała
Taki plan miałeś
Bym w smutku szczęścia doznała
Kochasz mnie – jestem pewna
Lecz czemu osiemnaście lat minęło
Zanim to spostrzegłam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz